Krótkofalarstwo
Krótkofalarstwo
W mieście jest niesamowity poziom zakłóceń przemysłowych i praca jest praktycznie, delikatnie mówiąc, trudna. Do tego jeszcze kłopoty z zawieszeniem anteny, bo raz że wejście na dach jest pilnie strzeżone przez administrację, dwa, że wiszący kawałek drutu jest przyczyną wszelkich nieszczęść na osiedlu.
Najwięcej satysfakcji sprawia mi praca z mojej działki gdzie jest i cisza radiowa i nikomu nie przeszkadzają moje konstrukcje antenowe. Ponieważ bardziej sobie cenię rozmowy przez radio z kolegami to podstawową anteną na 3,5 jest bazooka w wersji niesymetrycznej, za to szerzej pracującej i zawieszonej jako inwerter V.
Do pracy w zawodach (w zawodach startuje tylko w paśmie 40 m.) służy mi klasyczna bazooka również zawieszona jako inwerter V.
W zależności od potrzeb korzystam z IC-7000, IC-7300, FT-897. Przy rozmowach na KF-ie wspomaga mnie „poprawiacz propagacji” o mocy ok. 300 W skonstruowany przez mojego przyjaciela Jana SP8NTU (SK).
Lubię startować w zawodach UKF. Mam na działce dwupasmową Yage na 2 m. i 70 cm. wg DK7ZB od Andrzeja, a na 6 m. 5 el. Yagi od kolegi z Radomia.